Opis
Wszystko tu jest prowokacyjne. Począwszy od słowa „dramat”, przez spis postaci (który zajmuje niekiedy jedną czwartą całości) i didaskalia (bez których czasem nie da się zrozumieć sensu opowieści), aż po tytuły – z rzadka ściśle, a częściej luźno związane z akcją, a czasem sprawiające wrażenie wręcz losowych… Historie toczą się leniwie, bohaterowie zostają gdzieś znużeni alkoholem lub trudem życia, a opowieść pointują nowe postaci wkraczające na scenę. Mamy do czynienia z dramatem scenicznym, który absolutnie nie domaga się wystawienia. Tym bardziej, że widownia już w nim występuje, spełniając przypisane role. Tu potrzeba czytelnika, nie widza. I to czytelnika specyficznego. Im bardziej jest oczytany, tym większą przyjemność czerpie z opowieści.
Ktoś zupełnie niezorientowany w historii Polski dostanie tylko okruchy i nie będzie miał szansy bawić się ukrytymi odniesieniami. Ale i tak znajdzie swoją satysfakcję – rzecz dotyczy bowiem kondycji psychicznej nas samych, mimo iż na scenie pojawiają się postaci z najważniejszych kart historii.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.